|
Przez trzy dni - od 13 do 15 czerwca - klasa VI wraz ze swoją wychowawczynią Małgorzatą Bzdek oraz nauczycielkami Anną Nowicką i Moniką Pakułą sprawdzali swoje siły na szlakach Karkonoszy. Uczniowie, aby pojechać na wycieczkę, organizowali w szkole kiermasze, na których sprzedawali różnego rodzaju słodkości, które sami robili. Dochód z nich został przeznaczony na dofinansowanie wyjazdu. Dzięki temu nie musieli sobie odmawiać żadnych przyjemności. Program wycieczki był napięty i niezwykle ciekawy. Nikt nie miał czasu na nudę.  W środę skoro świt wszyscy uczestnicy górskiego wypadu zameldowali się na dworcu PKS-u w Legnicy, aby stamtąd rozpocząć wyprawę w góry. W autokarze, który zawiózł nas do Białego Jaru, dołączył do nas przewodnik, pan Robert Nowak - najlepszy GPS w Karkonoszach. Razem z nim wjechaliśmy wyciągiem linowym na Małą Kopę. Aby każdy czuł się bezpiecznie na wyciągu, nasz przewodnik zrobił nam krótki kurs wsiadania i wysiadania, po którym nikt nie miał żadnych obaw, że spadnie z krzesełka w czasie wjazdu, i mógł się cieszyć pięknem krajobrazu. Po zostawieniu ciężkich bagaży w schronisku Strzecha Akademicka, gdzie nocowaliśmy, udaliśmy się na czeską stronę Karkonoszy, do schroniska Lucni Bouda. Tutaj nasz przewodnik, pan Robert, zaprosił nas na słodki poczęstunek - czeski kolac (słodko-kwaśny placek z jagodami). Następnie cała grupa wyruszyła na podbój najwyższego szczytu Karkonoszy - Śnieżki, która ma 1602 m n.p.m. Podejście nie było łatwe, ale nikt się nie poddawał i wszyscy mogliśmy sobie pogratulować zdobycia szczytu! Na miejscu odpoczęliśmy przy lodach, zwiedziliśmy wnętrze i poznaliśmy historię drewnianego kościółka, który stoi na samym środku Śnieżki. Po czynnie spędzonym dniu wróciliśmy do schroniska, gdzie mogliśmy zregenerować siły na kolejne dwa dni wędrówki. Czwartek przywitał nas deszczem, jednak nie była to dla nas żadna przeszkoda, by wyruszyć na szlak. Po śniadaniu, ubrani w peleryny i wyposażeni w doskonałe humory, zeszliśmy do Samotni. Tam przewodnik wraz z nauczycielkami przeprowadził konkurs wiadomości zapamiętanych z poprzedniego dnia. Za poprawnie udzielone odpowiedzi dzieci zostały nagrodzone słodkościami. Potem udaliśmy się szlakiem w stronę Pielgrzymów, Słonecznika, by dojść do schroniska Odrodzenie na Przełęczy Karkonoskiej. Na miejscu zjedliśmy obiad, obejrzeliśmy wiadomości sportowe, dowiedzieliśmy się, kto strzelił gola na Euro 2012, po czym udaliśmy się na miejsce naszego noclegu. Przez całą drogę nasz przewodnik niezwykle ciekawie opowiadał nam o Karkonoskim Parku Narodowym. Ponieważ w tym dniu nie mieliśmy z powodu mgły i deszczu dobrej widoczności, oczami duszy, słuchając przewodnika, wyobrażaliśmy sobie piękne krajobrazy. Piątek był ostatnim dniem naszej wycieczki. Nadszedł czas, by zejść do Karpacza. W mieście zwiedziliśmy świątynię Wang. Następnie, aby zregenerować siły, po niezwykle trudnej, ale jakże satysfakcjonującej wędrówce po górach, udaliśmy się do Parku Wodnego Tropikana w Hotelu Gołębiewski. Tam oddaliśmy się wodnemu szaleństwu, regenerującym kąpielom w jaccuzzi oraz relaksowi w tutejszych saunach, grotach solnych, lodowych i innym przyjemnościom. Po basenie przyszedł czas na rozrywkę na wyciągu Kolorowa, obiad, lody. Pełni wrażeń i lekko smutni, że wycieczka musiała dobiec końca, wróciliśmy z plecakiem wspomnień do domu. I znowu szkoła! Pani Małgorzata Bzdek przez cały wyjazd, w pełni poświęcenia, w niemal każdej sytuacji robiła wszystkim zdjęcia, które można obejrzeć w naszej galerii.
|
